Instalacje wodne w hali w czasie lockdownu

Sprzyjające warunki do namnażania się bakterii w instalacjach wodnych w budynkach zamkniętych na skutek lockdownu wymagają stosowania środków kontroli i podjęcia odpowiednich działań w celu ochrony przed narażeniem zdrowia ludzkiego.

W czasie lockdownu spowodowanego pandemią COVID-19 w wielu obiektach wprowadzono pracę zmianową, ograniczoną liczbę pracowników, a niektóre budynki zostały zamknięte. Instalacje wodne przestały działać zgodnie z ich dostosowaniem do normalnych rozbiorów wody. Dłuższa przerwa w pracy instalacji wodnych może wywołać wiele niekorzystnych sytuacji. Nawet takich, w których instalacja wodna zaczyna stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzi. Bezpieczeństwo wodne w nowych warunkach eksploatacyjnych stało się szczególnie ważne, chociaż dotychczasowe doświadczenia pokazują, że również nieprawidłowe projektowanie i zarządzanie instalacjami wodnymi w budynkach może stać się przyczyną występowania chorób u ludzi [1, 2].

Narażenie może obejmować kontakt z wodą przez pośrednie lub bezpośrednie spożycie wody pitnej oraz przez wdychanie aerozoli z pryszniców; ujęć wody ciepłej i zimnej; basenów; wież chłodniczych; fontann dekoracyjnych; systemów melioracyjnych. Do środowiskowych czynników chorobotwórczych zalicza się bakterie: Legionella, Mycobacterium spp. i Pseudomonas aeruginosa. Bakterie Legionella wywołują choroby nazywane legionelozami (choroba legionistów, gorączka Pontiac). Mykobakteriozy należą do rzadkich chorób wieku dziecięcego wywoływanych przez prątki niegruźlicze zawarte w wodzie. Pseudomonas aeruginosa jest groźną pałeczką ropy błękitnej oporną na antybiotyki, w przypadku której w kilku krajach (np. Wielka Brytania i Niemcy) pojawiły się zalecenia, jak badać jej występowanie w instalacjach, bowiem – jak dotąd – nie zostało szerzej przebadane jej namnażanie się w inst...