Czy przemysł stalowy faktycznie może być eko?

Według badania BloombergNEF jest to możliwe, m.in poprzez zwiększenie recyklingu w produkcji stali, wykorzystanie wodoru jako paliwa i wychwytywanie dwutlenku węgla ze starszych zakładów. Jednak droga do zeroemisyjności nie będzie łatwa.

Do 2050 r. zielony wodór może się stać najtańszą metodą produkcji stali i objąć nawet 31% rynku. 45% może pochodzić z recyklingu, a reszta z połączenia starszych, opalanych węglem hut wyposażonych w systemy wychwytywania dwutlenku węgla, a także z innowacyjnych procesów wykorzystujących energię elektryczną do rafinacji rudy żelaza na żelazo i stal. Byłaby to ogromna zmiana w wykorzystywanych do produkcji stali piecach. Ok. 69% obecnej produkcji stali jest wytwarzane w  wielkich piecach opalanych węglem, a emisja gazów cieplarnianych przez przemysł jest równa ok. 2,55 miliarda ton węgla.  Jedynie ok. 25% stali jest wytwarzana ze złomu w piecach elektrycznych, a 5% w nowszym procesie opalanym gazem ziemnym (DRI – direct reduced iron, ang. żelazo bezpośrednio zredukowane).

Produkcja stali generuje około 7% globalnej emisji gazów cieplarnianych. Niektóre procesy nie mogą być jednak w łatwy sposób zastąpione przez zasilanie ich energią elektryczną. Szacuje się, że przejście przemysłu stalowego na produkcję o zerowej emisji dwutlenku węgla będzie kosztowało między 215 a 278 miliardów dolarów, które trzeba będzie wydać na niezbędne inwestycje....