Bimodalne IT, czyli jak rozmrozić fabrykę i uwolnić jej pracowników

Po co wiązać ze sobą informacje o poziomie wibracji maszyny tłoczącej z gatunkiem stali użytej do produkcji części samochodowej i umiejętnościami jej operatora? Dlaczego dziś tylko fabryka, która na czas potrafi tworzyć nowe rozwiązania informatyczne, jest zdolna do wydajnej produkcji np. układów hamulcowych, istotnego zmniejszenia kosztów i zatrzymania w zakładzie produkcyjnym myślących przyszłościowo pracowników? Odpowiedź znajdziemy w odpowiednim zrozumieniu i wdrożeniu bimodalnej strategii. Tylko taka metoda zarządzania jest w stanie dać organizacji z branży automotive widoczne przyspieszenie i efekty oraz realne wsparcie podczas cyfrowej transformacji. 

Przemysł 4.0 odmieniany jest od dziesięciu lat prawie przez wszystkie przypadki. Wielu przedsiębiorców pokładało w nim swoje nadzieje na dynamiczny rozwój i szybki sukces. W 4.0 miało się przecież wszystkim pracować łatwiej i wydajniej. Niedawno ten utopijny mit obalił Christoph Roser – profesor zarządzania produkcją na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Karlsruhe. Odkrył, że trwająca rewolucja przemysłowa, która miała przyczynić się do wzrostu produktywności w firmach produkcyjnych, w ostatniej dekadzie właściwie ją obniżyła.

IT

Należy zmienić stare przyzwyczajenia i zacząć wprowadzać ciągłe zmiany w procesach i rozwiązaniach cyfrowych, które je wspierają.

Artur Buła, CEO BiModal Solutions

Wina systemu

Brak widocznej rewolucji w branży automotive wynika głównie z tego, że przemysł 4.0 był i jest źle rozumiany. Firmy produkujące podzespoły samochodowe oczywiście potrafią zbierać dane, wykorzystywać je, ale często robią to, nie osiągając oczekiwanych efektów. Dzieje się tak głównie dlatego, że decyzyjność i władza w pełni oddawana jest systemom. W dodatku takim, których nie tworzono z założeniem wspierania dynamicznego biznesu. Powstały 10-20 lat temu, są ciężkie, mało elastyczne, z siermiężnym interfejsem użytkownika.

Początek transformacji IT

Nie ma mowy, by aktualnie działające w automotive systemy były w stanie samodzielnie podejmować decyzje lub realizować procesy. Na to jest zdecydowanie za wcześnie. Aby proces transformacji w automotive mógł się naprawdę zacząć, żeby trwał, musimy skupiać się na zrozumieniu i cyfryzacji procesów. Będzie to polegać na zebraniu odpowiednich danych, testowaniu rozwiązań, wyborze i wdrożeniu tych przynoszących efekty. Co istotne, to zadanie nigdy się nie skończy. Trzeba te działania stale powtarzać, zawsze identyfikować nowe problemy, sprawdzać, zmieniać i implementować ułatwienia. To w automotive jednak jest wszystkim raczej znane i dumnie nazywane “continuous improvement”. Kluczem do sukcesu jest jednak postawienie na umiejętne wykorzystanie zasobów ludzkich. To właśnie ludzie w organizacji wiedzą najlepiej, jakie metody stosować. Oni też – jeśli tylko otrzymają odpowiednie wsparcie przez systemy – będą mogli podejmować najważniejsze i skuteczne decyzje.

To wina IT

Zrzucanie odpowiedzialności na pracujący od lat na tych samych narzędziach dział IT nic nie da. Dopóki nie zmienimy myślenia o roli IT w organizacji, nie pozwolimy IT odpowiednio się zorganizować i nie dołożymy nowej warstwy narzędzi na działające do tej pory systemy, każdy pomysł na cyfryzację zostanie odrzucony, zanim jeszcze ujrzy światło dzienne. A jeśli nawet informatycy będą na tyle odważni, żeby spróbować, pomysł wdroży się w życie kosztem przerw w działaniu ERP, błędów w jego konfiguracji, czasu trwania projektu oraz bardzo wysokich nakładów finansowych.

Realnie bimodalnie

Firma przechodząc transformację, musi być modalna i gotowa na zmianę, która uwzględnia ludzi, procesy i oczywiście przepływy fizyczne. Powoli rezygnuje z analogowych rozwiązań i bez strachu dodaje do nich warstwę cyfrową. Już Einstein wiedział, że nie da się rozwiązywać problemów, używając takiego samego schematu myślowego, jakim posługiwaliśmy się w trakcie ich pojawienia się. Słuchając fizyka i noblisty, musimy system ERP traktować jako bazę, zakładając, że posiadają go już w swojej organizacji wszyscy i nie osiągają dzięki niemu przewagi konkurencyjnej. Szczególnie w takiej specyficznej branży jak automotive. Tutaj bowiem IT należy traktować jako strategiczną broń, która pozwala wprowadzać innowacje. Do tego potrzebna jest nie tylko zmiana strategii, ale również wykwalifikowani eksperci, dobre procesy, metody oraz nowoczesne narzędzia.

Czytaj też >> Urządzenia mobilne w utrzymaniu ruchu – zagrożenia

Zestaw właściwych narzędzi IT

Nowoczesne narzędzia, czyli jakie? Można wymienić tutaj całą listę skrótów, które będą pasowały do branży zajmującej się produkcją części samochodowych. Będzie to oczywiście król systemów, czyli ERP, później WMS, MES, APS, TMS i te wspierające inżynierię i jakość, ze słynnym PLM na czele. Trzeba wspomnieć również aplikacje do symulacji inżynierskich, popularne dziś cyfrowe bliźniaki, EAM, CMMS, BPMS, kilka rozwiązań pomagających zarządzać przepływem pracy i wspierających dobrą, ale wciąż zbyt analogową metodę lean. Efekt? Połowiczny. Wprowadzone udogodnienia pokryją bowiem potrzeby przedsiębiorstwa, ale niestety nadal tylko w 50%. Pracownicy – ze względu na poziom skomplikowania – zużyją też 50% lub nawet mniej dostępnych w nich funkcjonalności. I pewnie za 3-4 lata takich skrótów będzie jeszcze więcej, a ERP-y obrosną w kolejne systemy i aplikacje. Problem – a raczej koszmar – z integracją tego wszystkiego będzie jednak dla wszystkich nadal wyzwaniem.

Aby tak się nie stało, istotnym krokiem w transformacji cyfrowej jest inwestycja w rozwiązanie, które pozwoli spać spokojnie i przestać bać się owianej – nie bez powodu zresztą – złą sławą integracji. Platforma integracyjna zmienia bardzo wiele – sprawia, że cała infrastruktura IT staje się przejrzystym procesem. Jeśli zatem zdecydujemy się pozostać w gronie systemów pudełkowych, to przynajmniej wyposażmy dział IT w uniwersalną platformę integracyjną. 

Bądź szybki

ERP traktowane jako baza to idealne podejście. Aby jednak biznes jak najbardziej odpowiadał potrzebom nowoczesnej firmy, warto przejść na tzw. bimodalność. Tylko tak sprawimy, żeby ERP i inne trzyliterowe pudełka wreszcie będą spełniały potrzeby nowoczesnej firmy.  Wśród bimodalnych narzędzi wymienia się wcześniej:

  • platformę integracyjną,
  • zaawansowane platformy analityki danych,
  • wysoce konfigurowalne systemy ERP,
  • niezawodne platformy low-code enterprise apps.

Te ostatnie zapewniają to, co niezwykle ważne, czyli szybkość pracy – większa nawet 3- lub 4-krotnie! Sami przecież doceniamy takie walory od dawna, używając Excela, który jest łatwy, znany i nie wymaga kontaktu z IT.

Ale chcąc transformować i cyfryzować biznes, musimy odłożyć Excela do lamusa. Należy zmienić stare przyzwyczajenia i zacząć wprowadzać ciągłe zmiany w procesach i rozwiązaniach cyfrowych, które je wspierają. Nadszedł już czas, żeby przestać walczyć z betonowym ERP i przykryć go platformą low-code enterprise apps. To jest przyszłość, która dzieje się dziś. Wystarczy spojrzeć na producenta opon Continental, który całą swoją strategię opiera na jednym z takich rozwiązań. Nie potrzebuje modyfikacji ERP, funkcjonuje bez pisania długich specyfikacji. Praca w fabryce odbywa się elastycznie, bez kłopotów i braków wynikających z Excela.

Dane bezużyteczne

Przez ostatnie lata ERP-y wyprodukowały nam gigabajty danych. Czy są one przez przedsiębiorstwa automotive w ogóle wykorzystywane do optymalizacji procesów? Czy kiedykolwiek ktoś zastanawiał się tam nad tym, jak te dane można wykorzystać? Dla większości firm dane zbierane przez lata to często zwykła 10-15-letnia historia transakcji magazynowych. Oczywiście na co dzień służy ona i spełnia swoją rolę (magazyn przyjął-magazyn wydał). Jednak np. do obsługi sztucznej inteligencji już nie wystarczy. Bez danych, na których można się uczyć i nadać działaniom i decyzjom biznesowym odpowiedni kierunek i charakter, jest tozwyczajnie niemożliwe. Nie uda się na przykład wyczytać, że ilość materiału wydanego na zlecenie produkcyjne była w jakiś sposób związana z typem narzędzia użytego na maszynie, czasem jego instalacji, pracownikiem, który tę czynność wykonał, rzeczywistym czasem cyklu maszyny i być może na przykład rodzajem zarejestrowanej wady złomowania w momencie odjazdu pociągu do Katowic z lokalnego dworca. 

Nowy rozdział dla IT

Dogłębna wiedza o procesach jest niezwykle istotna. Tylko niewielkie i często niekosztowne zmiany mogą przynieść wielkie oszczędności czasu i pieniędzy. Procesy są po to, żeby je znać, monitorować, badać, analizować i wyciągać wnioski. Jeśli tego nie robimy, nawet najnowsza linia produkcyjna z 300 czujnikami nie da nam żadnych efektów. Podstawą jest bowiem wiedza, przez kogo linia produkcyjna jest obsługiwana, jak została włączona, jakie wykonano działania – zarówno po awarii, jak i zanim produkcja stanęła. Inaczej nigdy nie dowiemy się, dlaczego nie produkuje zgodnie ze specyfikacją. Każda organizacja potrzebuje ekspertów i pełnego zestawu procesów, wspieranych przez nowoczesne narzędzia. Tylko wtedy jest w stanie działać bez przestojów, w sposób zaplanowany i przewidywalny oraz transparentny – nie tylko dla każdego w organizacji, ale również dla klientów i dostawców. Takich efektów nie uzyskamy, mierząc i planując produkcję tylko systemem ERP i excelem. W ten sposób organizacją zarządzało się w latach 70 poprzedniego stulecia.

Dziś – jeśli chcemy się rozwijać – trzeba ruszyć z miejsca i rozpocząć nowy rozdział. I w niczym nie pomoże tu obwinianie za brak postępu niewinnego działu IT. Te przecież cały swój czas poświęcają na bieżąca obsługę tego, w firmie jeszcze funkcjonuje. Podstawą jest zmiana podejścia. Postawienie na przejrzyste działanie infrastruktury IT (płynna integracja), elastyczność i szybkość tworzenia rozwiązań IT dopasowanych do aktualnych potrzeb i procesów. Nie uda się to bez dbania o dane – hurtownie, czujniki, big data oraz aplikacje do gromadzenia informacji z procesów analogowych. Jeśli stworzymy taką jakość, to specjalista pozwoli firmie być zawsze o krok przed tym, co niesie przyszłość.

A czyż nie na tym polega budowanie przewagi konkurencyjnej?

Artur Buła, CEO BiModal Solutions

Wymagania normatywne w zakresie cyfrowych bliźniaków w kontekście Przemysłu 4.0

W ostatnim czasie koncepcja cyfrowego bliźniaka wzbudziła duże zainteresowanie badawcze, szczególnie w obszarze produkcji. Czy warto ją wprowadzać i jak to dobrze zrobić? Cyfrowy bliźniak jest jednym z elementów cyfrowe...

wolumen-transakcji-w-2022-roku
Partner kategorii:

Rynek magazynowy dąży do stabilizacji

Drugi najlepszy wynik po stronie popytu i rekord pod względem nowej podaży – tak w skrócie przedstawiała się sytuacja na rynku magazynowym w Polsce w 2022 roku. Jak wynika z najnowszego raportu międzynarodowej agencji doradczej Cushman & Wakefield, kolejne miesiące staną j...

inspire-wycinarka-laserowa-o-mocy-30-kw-na-targach-stom
Partner kategorii:

Polska premiera 30 kW wycinarki laserowej na targach STOM-LASER w Kielcach

Eagle Lasers z dumą zapowiada polską premierę wycinarki laserowej iNspire o mocy 30 kW. Światowa premiera, która miała miejsce podczas targów BlechExpo w Stuttgarcie, odbiła się szerokim echem w mediach. Tymczasem jej polska odsłona...

Partner kategorii:

Znaczący wzrost ataków cyberprzestępców z użyciem aplikacji chmurowych w porównaniu do roku ubiegłego

Firma Netskope opracowała raport, z którego wynika, że nastąpił znaczący wzrost ataków cyberprzestępców w ciągu ostatniego półrocza w porównaniu do roku ubiegłego.  Amerykańska firma lider na rynku cyberbezpieczństwa, która niedawno otworzyła data center w Warszawie opracowa...

STAL_1-2_23_Tomasz_Wrobel_STALIWO_STOPOWE_WYSOKOMANGANOWE_RYS_7
Partner kategorii:

Staliwo stopowe wysokomanganowe w zastosowaniach na odlewane elementy infrastruktury kolejowej

W publikacji przedstawiono charakterystykę staliwa stopowego wysokomanganowego, potocznie określanego mianem staliwa Hadfielda. Staliwa z tej grupy w warunkach wzrostu ciśnienia lub obciążenia, np. w wyniku uderzenia, wykazują dużą skłonność do tzw. umocnienia zg...

cyfrowa-transformacja-rozwiazania-dla-inteligentnej-produkcji-fot-2
Partner kategorii:

Kompleksowe rozwiązania dla inteligentnej produkcji

Przemysł jest obecnie pod ogromną presją i koniecznością zmian. Jak przejść od zarządzania kryzysowego do długoterminowej transformacji w zakresie oszczędzania energii, efektywności i zrównoważonego rozwoju i jak przyspieszyć rozbudowę pilnie potrzebnej infrastruktury? Jak prz...

ppg-steelguard-951-zabezpieczenie-ogniochronne-w-pozarach
Partner kategorii:

PPG STEELGUARD® 951

PPG STEELGUARD® 951 to zabezpieczenie ogniochronne w pożarach celulozowych do 3 godzin z nową elastyczną epoksydową powłoką pęczniejącą. Stal konstrukcyjna odgrywa kluczową rolę we współczesnej architekturze. Zapewnienie odpowiednieg...

reklama

Relacje

Katalog produktów

Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Korzystanie z naszych stron internetowych bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących plików cookies oznacza, że zgadzacie się Państwo na umieszczenie ich w Państwa urządzeniu końcowym. Więcej szczegółów w Polityce prywatności.